środa, 20 stycznia 2010

Przerywnik poetycki

Oczywiście nie będę robił konkurencji, więc tylko zacytuję coś, co wczoraj dało mi do myślenia, a dziś odnalazłem to przypadkiem(?) w wierszu.
Niby takie oczywiste, ale niełatwa ta oczywistość, jeśliby ją przekładać na codzienne życie.


ks. Jan Twardowski
JESZCZE

Jeszcze się trzymasz własnego szczęścia za włosy
odkładasz sobie w byle garnuszku
piszesz pamiętnik to znaczy stawiasz sobie pomnik
dlatego powietrze karmi cię skąpo
nie prowadzą niewidzialne ręce
to co wielkie nie przychodzi mimo woli
ból daremny - bo nie umierasz
nie umiesz oddać siebie
jakże masz dostać wszystko





(fot. Ana)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz